Którą porę roku najbardziej lubisz w górach?

A A A

Przewodnickie pogadanki


Wielkanoc
      Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, Pascha, najstarsze i najważniejsze święto chrześcijańskie, obchodzone na pamiątkę Zmartwychwstania Jezusa, główne misterium Nowego Testamentu. Początkowo Wielkanoc odbywała się w dniu żydowskiej Paschy. Podczas soboru nicejskiego w 325 roku patriarchowie Kościoła ustalili, że Wielkanoc będzie odbywała się w pierwszą niedzielę, po pierwszej wiosennej pełni Księżyca, ale nie wcześniej niż 25 marca i nie później niż 25 kwietnia. Jeżeli pierwsza wiosenna pełnia wypada w niedzielę, Wielkanoc jest dopiero w następną niedzielę. w celu ułatwienia obliczeń, ostatnio słuchać postulaty określenia terminu Wielkanocy na drugą niedzielę kwietnia.
      Składa się z dwóch dni Niedzieli Wielkanocnej (Wielkiej Niedzieli) i Poniedziałku Wielkanocnego. Niedziela była uroczysta i poważna. Spędzano ją wyłącznie w gronie rodzinnym. Rano odprawiana jest Rezurekcja, uroczysta Msza Św. z procesją, na pamiątkę Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Po mszy znany był zwyczaj ścigania się furmanek wiozących gospodarzy. Dziś furmanki zastąpiły samochody a wyścigi nie jednokrotnie są na pograniczu chuligańskich wybryków. Dawniej ścigali się tez piesi przestrzegając zasady zakazu oglądania się za siebie. Wierzono że kto pierwszy dotrze do swojego gospodarstwa ten pierwszy zakończy żniwa.
Na Śląsku Cieszyńskim przed mszą rezurekcyjną ludzie wychodzili przed zagrody lub wychodzili na szczyt najbliższego wzgórza i czekali na wschód słońca. Wierzono że tego dnia na tarczy wschodzącego słońca ukazuje się Pan Jezus pod postacią baranka. Niektórzy udawali się na cmentarz posłuchać szelestu wydobywającego się z pod ziemi. To cieszący się umarli przewracali się w grobach.
      Po mszy rezurekcyjnej, rodziny rozpoczynają w domach uroczyste śniadanie do którego siadano z wielką radością po tak długim poście. Gospodarz dzielił jajko w śród domowników zaczynając od żony później dzieci (według starszeństwa) i na końcu służba. Życząc powodzenia, zdrowia i szczęścia wypowiadał formułkę "Jak byś się stracił, to se ino przypomnij z kim żeś to we Wielkanoc jajkiem się dzielił". Spożywano wyłącznie potrawy święcone w Wielką Sobotę ponieważ wierzono że to symbol wiecznego życia.
Na Śląsku Cieszyńskim prócz święconego jajka dzielono się także szołdrą czyli wędliną zapiekaną w cieście. Największą dostawał gospodarz a najpiękniejsze dziewczęta. Szołdry były dość dużych rozmiarów dlatego w niedzielę tylko je napoczynano. Dziewczęta mające wybranka, swoją szołdrę napoczynały po lanym poniedziałku czyli we wtorek dzieląc się ze swoim chłopakiem.
      Śniadanie w pierwszym dniu zawsze należało do najbardziej uroczystych posiłków w całym roku i szczególnie obfitych. w drugiego dnia śniadanie było dużo skromniejsze a głównym daniem była jajecznica przyrządzona z kraszanek. Obiady w obydwa dni Wielkanocne przypominały popularny obiad niedzielny, czyli rosół z makaronem, kluski z sosem, rolada i czerwona kapusta. Nie wszędzie jednak jadano obiad ponieważ po tak obfitym śniadaniu wystarczyły zimne zakąski. z kolei kolacje wyglądały podobnie, jedzono ciasta i popijano kawą z mlekiem. Nie spożywano alkoholu pierwszego dnia ponieważ był to dzień bezalkoholowy lecz w Poniedziałek Wielkanocny skutecznie to nadrabiano. Bardzo popularną wódką na Śląsku Cieszyńskim była tzw. Warzonka.
W niektórych wsiach na Śląsku Cieszyńskim tzw. Zaolziu praktykowano obrzędowe spożywanie jajek. Było to smażenie jajecznicy pod lasem w drugi dzień Wielkanocy. Wszystko kończyło się tańcami i śpiewami przy ognisku. w obrządkach tych udział brała przede wszystkim służba a praktykowane były do początków dwudziestego wieku.
      Ze Świętami Wielkanocy wiązało się sporo wierzeń i praktyk. Pod żadnym pozorem nie wolno było wyrzucać świeconego. Zjadano wszystko do ostatniej kruszyny a jeżeli takowe się ostały należało je spalić. Skorupki z jajek zakopywano w ogródku aby wszystko dobrze rosło. Dawano także kurom żeby dobrze znosiły jajka. Zwierzętom do paszy dodawano kawałek święconego ciasta lub resztki po śniadaniu wielkanocnym. w poniedziałek wielkanocny drzewkom słabo owocującym gospodarz groził ścięciem z kolei Cieszyniacy obwiązywali drzewka aby szkodniki nie zjadały owoców. w noc z niedzieli na poniedziałek gospodarz nie kład się spać ponieważ gdyby to uczynił to w lecie wyległo by mu zboże.
Autor:Marek Seńczyszyn
 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com

Komentarze

Jadwiga Rodowicz

2014-08-23 18:11

Super dziękuję za cenne informacje o Marzannie, Dziewannie i Gaiku Maiku