Którą porę roku najbardziej lubisz w górach?

A A A

X Rajd Wiosenny


24.04.2007r
      Organizatorem rajdu był Oddział PTTK w Tychach, odbył się on 24 kwietnia 2007 r. na Jurze z metą w Mirowie. Tego dnia była piękna, ale jeszcze wczesnowiosenna pogoda. Rano przy bezchmurnym niebie było niewiele ponad 5 stopni C i wiał przenikliwy wiatr.
Około godz. 8, 00 z pod Urzędu Miasta wyruszyliśmy czterema autokarami na Jurę. Trasy rajdowe obsługiwali przewodnicy z naszego Koła: Ewa i Marek Rzepińsko, Ula Rabenda, Józek Loska. Metę przygotowywali i zabezpieczali konkursy : Ania Kluska, Ada Ranik, Marek Broda oraz nowy narybek z ostatniego kursu przewodnickiego. Wszystkie drużyny startował z jednego punktu :mianowicie z parkingu z miejscowości Podlesice pod Górą Zborów. Każda miała swojego przewodnika i indywidualne tempo marszu, odpoczynków i zwiedzania mijanych obiektów. Na trasie był rezerwat Góra Zborów z jaskiniami, ruiny zamku w Bobolicach i Mirowie oraz cały szereg uroczych skał i ostańców jurajskich. Około południa temperatura się podniosła i było bardzo przyjemnie. Kiedy drużyny rajdowe spokojnie zwiedzały sobie urocze zakątki Jury, my czyli zabezpieczenie mety udaliśmy się do Mirowa.
Tam u podnóża ruin zamku na parkingu, rozstawiliśmy grile, zorganizowaliśmy stanowiska dla przeprowadzenia konkursów i spokojnie czekaliśmy sobie na drużyny, których spodziewaliśmy się około godz. pierwszej w południe. Ponieważ było sporo czasu ja i Ania udałyśmy się na wycieczkę do Bobolic. Było przepięknie , wiosna już okwieciła na biało drzewa i krzewy. Łąki pokryły się świeżą, soczystą trawą, a piękne, wapienne skały bielą odznaczały się na tle błękitnego nieba. Widoki, aż dech zapierały w piersi! Nie spacerowałyśmy długo, bo trzeba było wracać na metę przygotować się na powitanie pierwszych drużyn. Zgodnie z planem około 13,00 godz. pojawiły się pierwsze drużyny rajdowe. Jak co roku były dobrze przygotowane, wyposażone i z pięknymi proporcami( zdjęcia ukazują całą ich gamę). Młodzież była radosna, roześmiana, rozśpiewana i bardzo dobrze przygotowana do konkursów. Rywalizacja była zacięta , a pucharów nie za dużo. Trzeba się było wykazać nie lada sprytem, wiedzą i umiejętnościami ( nawet brake dance był na tapecie ), aby wyprzedzić rywali i zdobyć puchar. Było bardzo wesoło .Po wycieczce i wysiłku intelektualnym w konkursach przyszedł czas na odpoczynek i posiłek. Młodzież smażyła na grilach kiełbaski i zjadała ze smakiem. Potem siadali grupkami na trawie. Gdzie niegdzie słychać było grę na gitarze, fujarce i śpiew. Myślę, że bardzo miło będą wspominać ten rajd. Oficjalne zakończenie rajdu, ogłoszenie wyników, wręczenie wszystkim dyplomów, a wyróżnionym drużynom nagród i pucharów odbyło się około godz. 16,00. Potem już bez przeszkód załadowaliśmy się w autokary i około 18,00 szczęśliwie dotarliśmy do Tych. Obiecaliśmy spotkać się znowu jesienią na jubileuszowym X rajdzie jesiennym w górach.
Regina Ranik
Autor:Regina Ranik

Ruiny zamku w Bobolicach

Ruiny zamku w Bobolicach

Ruiny zamku w Mirowie

Ruiny zamku w Mirowie

Autoreklama

Autoreklama

Przygotowania do finału

Przygotowania do finału

Ogłoszenie wyników

Ogłoszenie wyników

Wręczenie pucharu zwycięzcom

Wręczenie pucharu zwycięzcom
 
Dodaj link do:www.digg.comwww.del.icio.uswww.wykop.plwww.dodajdo.com

Komentarze