Patron koła
CZYBA HENRYK, Józef (1912-1984), już w latach szkolnych przejawiał duże zainteresowanie do wędrówek górskich. Mając lat 8 ze starszymi kolegami przeszedł trasę: Park Ludowy (Cygański Las) w Bielsku – Kołowrót – Szyndzielnia (Płyta Kamieniecka) – Klimczok – Wapienica.
Z krajoznawstwem spotkał się w gimnazjum w Pszczynie, gdzie w latach 1928-1931 brał udział w pracach szkolnego koła krajoznawczego, prowadzonego przez dr Słomka Jana, profesora geografii, działacza krajoznawczego. Jego entuzjazm w działalności krajoznawczej pozostawił na zawsze głębokie ślady w umysłach i sercach jego uczniów. W tym czasie Henryk Czyba, jako zastępowy później drużynowy drużyny harcerskiej w tej szkole, organizuje szereg wycieczek w Beskidy – Śląski i Żywiecki.
Po ukończeniu Szkoły Podchorążych w Krakowie otrzymuje przydział do 3 Pułku Strzelców Podhalańskich w Bielsku, gdzie ma możliwość już „wojskowo” przemierzać stoki pięknego Beskidu Śląskiego.
Letnie obozy (wojskowe) w Cygańskim Lesie dały mu okazję każdą wolną chwilę poświęcić na przemierzanie ścieżek prowadzących na szczyt Klimczoka czy Szyndzielni.
W latach 1932-1939 wiele czasu i nabytych umiejętności poświęca na pracę wśród młodzieży w Tychach, w jego miejscu zamieszkania – w drużynie harcerskiej, w Oddziale Młodzieży Powstańczej, Towarzystwie Młodych Polek.
Jego programy i projekty wędrówek były przez młodzież z przyjemnością realizowane. Rozpoczął od bliskich, jednodniowych wycieczek rowerowych w okolice Tychów, Pszczyny i Mysłowic.
Młodzież bezrobotna chętnie brała udział w wędrówkach pieszych po Śląsku i Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i in. Jedną z nich najdłuższą, bo trwającą kilkanaście dni, pamiętają żyjący jeszcze jej uczestnicy. Trasa prowadziła na Kraków – Nowy Sącz – Sanok – Przemyśl – Lwów. W niej to po raz pierwszy zastosował „AUTO-STOP”, ale tylko na chłopskich furmankach.
W tej pracy spotkał się z podobnymi mu organizatorami pracy krajoznawczej:
Martą Grelówną – drużynową żeńskiej drużyny harcerek im. Emilii Plater,
Cecylią Małkówną – przewodniczącą Koła Towarzystwa Młodych Polek,
Alojzego Hnidę – harcmistrza członka Komendy Chorągwi Harcerzy w Katowicach,
Wojciecha Niederlińskiego – komendanta harcerzy w Katowicach,
którzy byli dla niego wzorcami dobrej turystyki.
Wojnę obronną z Niemcami przebył jako zmobilizowany żołnierz na szlaku bojów pod Kobiórem (Gostyń) – Proszowicami – Stopnicą – Osiekiem – Biłgorajem – Tomaszowem Lubelskim, biorąc czynny udział w walkach z najeźdźcą.
Okres okupacji to praca w organizacjach podziemnych. W latach 1939-1945 bierze czynny udział w tajnym nauczaniu na terenie powiatu wielickiego, miechowskiego i pińczowskiego. Jego podopieczni to młodzież wiejska, dążąca w swych ideałach do lepszego jutra. Poznał życie, dolę i niedolę naszej polskiej wsi, mającej w sobie zalążki zmian na lepsze. Zetknął się z ludowymi działaczami organizacji młodzieżowych. Bierze czynny udział w organizowaniu Batalionów Chłopskich w powiecie miechowskim, gdzie pełni odpowiedzialne funkcje.
W roku 1944 zostaje dowódcą batalionu „Bartosz” ziemi miechowskiej.
Okres powojenny to czas aktywnej pracy krajoznawczej wśród załogi swojego zakładu pracy. Organizuje wycieczki krajoznawcze dla pracowników i członków ich rodzin dla poznania Polski, w Beskidy, Pieniny, Tatry, Sudety i na Ziemie Odzyskane, w krakowskie, na wybrzeże i do odbudowującej się stolicy.
Z krajoznawstwem spotkał się w gimnazjum w Pszczynie, gdzie w latach 1928-1931 brał udział w pracach szkolnego koła krajoznawczego, prowadzonego przez dr Słomka Jana, profesora geografii, działacza krajoznawczego. Jego entuzjazm w działalności krajoznawczej pozostawił na zawsze głębokie ślady w umysłach i sercach jego uczniów. W tym czasie Henryk Czyba, jako zastępowy później drużynowy drużyny harcerskiej w tej szkole, organizuje szereg wycieczek w Beskidy – Śląski i Żywiecki.
Po ukończeniu Szkoły Podchorążych w Krakowie otrzymuje przydział do 3 Pułku Strzelców Podhalańskich w Bielsku, gdzie ma możliwość już „wojskowo” przemierzać stoki pięknego Beskidu Śląskiego.
Letnie obozy (wojskowe) w Cygańskim Lesie dały mu okazję każdą wolną chwilę poświęcić na przemierzanie ścieżek prowadzących na szczyt Klimczoka czy Szyndzielni.
W latach 1932-1939 wiele czasu i nabytych umiejętności poświęca na pracę wśród młodzieży w Tychach, w jego miejscu zamieszkania – w drużynie harcerskiej, w Oddziale Młodzieży Powstańczej, Towarzystwie Młodych Polek.
Jego programy i projekty wędrówek były przez młodzież z przyjemnością realizowane. Rozpoczął od bliskich, jednodniowych wycieczek rowerowych w okolice Tychów, Pszczyny i Mysłowic.
Młodzież bezrobotna chętnie brała udział w wędrówkach pieszych po Śląsku i Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i in. Jedną z nich najdłuższą, bo trwającą kilkanaście dni, pamiętają żyjący jeszcze jej uczestnicy. Trasa prowadziła na Kraków – Nowy Sącz – Sanok – Przemyśl – Lwów. W niej to po raz pierwszy zastosował „AUTO-STOP”, ale tylko na chłopskich furmankach.
W tej pracy spotkał się z podobnymi mu organizatorami pracy krajoznawczej:
Martą Grelówną – drużynową żeńskiej drużyny harcerek im. Emilii Plater,
Cecylią Małkówną – przewodniczącą Koła Towarzystwa Młodych Polek,
Alojzego Hnidę – harcmistrza członka Komendy Chorągwi Harcerzy w Katowicach,
Wojciecha Niederlińskiego – komendanta harcerzy w Katowicach,
którzy byli dla niego wzorcami dobrej turystyki.
Wojnę obronną z Niemcami przebył jako zmobilizowany żołnierz na szlaku bojów pod Kobiórem (Gostyń) – Proszowicami – Stopnicą – Osiekiem – Biłgorajem – Tomaszowem Lubelskim, biorąc czynny udział w walkach z najeźdźcą.
Okres okupacji to praca w organizacjach podziemnych. W latach 1939-1945 bierze czynny udział w tajnym nauczaniu na terenie powiatu wielickiego, miechowskiego i pińczowskiego. Jego podopieczni to młodzież wiejska, dążąca w swych ideałach do lepszego jutra. Poznał życie, dolę i niedolę naszej polskiej wsi, mającej w sobie zalążki zmian na lepsze. Zetknął się z ludowymi działaczami organizacji młodzieżowych. Bierze czynny udział w organizowaniu Batalionów Chłopskich w powiecie miechowskim, gdzie pełni odpowiedzialne funkcje.
W roku 1944 zostaje dowódcą batalionu „Bartosz” ziemi miechowskiej.
Okres powojenny to czas aktywnej pracy krajoznawczej wśród załogi swojego zakładu pracy. Organizuje wycieczki krajoznawcze dla pracowników i członków ich rodzin dla poznania Polski, w Beskidy, Pieniny, Tatry, Sudety i na Ziemie Odzyskane, w krakowskie, na wybrzeże i do odbudowującej się stolicy.
Henryk Czyba na wycieczce z harcerzami pocz. lat 70-tych
|
W drodze z Zawoi Wideł na Babią Górę, szkoleniówka koła 16-17.07.1977r
|
Pszczyna Trzy Dęby, szkoleniówka koła „Pszczyna i okolice” jesień 1978r
|