09.08.2003r
"Metodyka oprowadzania wycieczek turystycznych z udziałem osób ociemniałych i niewidomych"

      Pobudka o 3.30, przecież to środek nocy. Śniadanko, kawka, wrzucić coś do plecaka i jedziemy w trójkę do Warszawy do Zarządu Głównego PTTK na dwudniowe szkolenie pt. „Metodyka oprowadzania wycieczek turystycznych z udziałem osób ociemniałych i niewidomych”. w trójkę tzn. Jacek Bar jako kierowca, Ewa Rzepisko jako pilot i Marek Seńczyszyn śpiący pasażer. Po drodze na pokrzepienie domowa grochówka – niebo w gębie. Do Warszawy dotarliśmy bardzo szybko, ale zgodnie z przepisami. Jak przystało na punktualnych przewodników przybyliśmy półtorej godziny przed czasem. Samochód na parking gdzie po zapoznaniu się z cennikiem wszyscy wznieśliśmy oczy ku niebu – widzisz i nie grzmisz !!! No i spacer po starówce gdzie ze środka Rynku przywitała nas syrenka, której znudziło się stare miejsce.
      Nadszedł czas szkolenia. Na sali siedzieliśmy wśród braci przewodnickiej z całej Polski. Zostaliśmy przywitani przez członków Komisji Przewodnickiej Zarządu Głównego PTTK, wysłuchaliśmy wykładu na temat roli PTTK i Kół Przewodnickich w organizowaniu krajoznawstwa i turystyki w śród osób niepełnosprawnych, ociemniałych i niewidomych. Przeszliśmy na ul. Piwną do kościoła przy klasztorze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, gdzie siostra przełożona opowiedziała nam o historii zgromadzenia i założycielce Matce Elżbiecie Róży Czackiej. Dowiedzieliśmy się, w jaki sposób przedstawić osobą ociemniałym i niewidomym zabytki, architekturę itp. Pytań było setki, ale czas nas gonił ponieważ następny wykład mieliśmy w Muzeum Tyflologicznym przy Bibliotece Centralnej Polskiego Związku Niewidomych. Tu poznaliśmy sposoby przedstawienia kolorów, głębi, faktury itp. w drodze do Ośrodka Kampinowskiego Parku Narodowego zajrzeliśmy do kościoła p.w. Św. XXXXX ponieważ tu znajduje się jedyna w Polsce kaplica przewodnicka. Po pysznym obiedzie w Ośrodku Edukacyjnym Kampinowskiego Parku Narodowego dalsze szkolonko. Tym razem pracownik KPN Pani Katarzyna F. mówiła nam o sposobach przedstawienia flory i fauny osobą ociemniałym i niewidomym.
      Koniec pierwszej części szkoleń teoretycznych i praktycznych, koniec dnia. Ale cóż to było by za zakończenie dnia bez ogniska (był gril z powodu suszy), kiełbasek i gitary (w zastępstwie była harmonia). Ze względu na szkolenia, które nas czekały następnego dnia śpiewy zakończyły się wyjątkowo wcześnie. Trzeba było iść spać. w ośrodku łóżka piętrowe, czyściutko, jasno, naprawdę super. Tylko w jednej z łazienek kabina WC była troszkę niewymiarowa, przy zamkniętych drzwiach nawet akrobata miał by nie lada problem. Oczywiście musieliśmy to uwiecznić na fotce.
      Następnego dnia spacer do ośrodka dla ociemniałych i niewidomych w Laskach. Pani Katarzyna F., którą poznaliśmy dzień wcześniej, w sposób praktyczny przedstawiała nam florę i faunę po przez opis, dotyk, zapach. w ośrodku zwiedziliśmy cmentarz, kościół, cele Matki Elżbiety Róży Czackiej, przedszkole i pracownię Tyflologiczną gdzie mieliśmy następne szkolenie. Tu poznaliśmy alfabet brailla, pomoce naukowe wykorzystywane na lekcjach biologii, matematyki, historii itd. Mieliśmy okazję widzieć a nawet kupić wyroby żelazne i wikliniarskie. Najmodniejsze w tym sezonie okazały się walizeczki z wikliny. Opuszczaliśmy ośrodek będąc pod bardzo dużym wrażeniem. Obiadek, który wręcz rozpuszczał się w ustach, pakowanie bagaży, odbiór legitymacji z potwierdzeniem kursu, ostatnie pożegnania i do zobaczenia za trzy tygodnie na XXI Ogólnopolskim Rajdzie Przewodnickim.

Ewa Rzepisko